INSTAGRAM

Nowe nabytki :)

Hej kochani!

Dawno mnie tu nie było, ale jak już kiedyś pisałam, problemy ze zdrowiem, wciąż dokuczają. No ale do rzeczy,dziś pokażę Wam moje nowe nabytki kosmetyczne, które zakupiłam w ciągu ostatniej promocji w Hebe i w Rossmannie, podczas akcji -55%. 

Jeśli chodzi o nabytki z Rossmanna jest ich mniej niż podczas poprzednich akcji, z racji tego, że mam spore zapasy, właśnie z wcześniejszych promocji u nich. Ale mimo to upolowałam perełki na których mi zależało. Aczkolwiek przez duży tłok w Rossmannach tu we Wrocławiu nie zdobyłam jeden rzeczy na której mi zależało, no ale cóż, bywa i tak :)

Oto rzeczy które zakupiłam w Hebe:

Co do podkładu od Catrice, jest to mój debiut, kupiłam go z polecenia, a Wy już używałyście co o nim sądzicie?



Podobnie jest z matowym cieniem do powiek od My Secret,także kupiłam go po raz pierwszy, także jeśli chcecie się podzielić jakąś opinią o nim, piszcie śmiało.



Ja na pewno po przetestowaniu tych dwóch produktów, wyrażę swoje zdanie.

A co do szminki w kredce od Sensique, kupiłam ją po raz pierwszy jakieś dwa lata temu i miałam, aż do teraz, więc naprawdę mimo ciągłego używania, produkt jest bardzo wydajny. Jeśli chodzi o moje wrażenie to jestem mega zadowolona z niej. Po pierwsze matowe wykończenie, ale z aksamitnym dodatkiem, przez co nie wysusza ust, co jest ważne szczególnie zimą i latem, nikt przecież nie lubi spierzchniętych ust. Do tego jest w pięknym kolorze, hmm... można powiedzieć, że takiej jakby "fuksji". Są też inne kolory, ale ten podoba mi się najbardziej! Jeśli chodzi o trwałość - to w moim wypadku potrafiła wytrzymać calutki dzień, jak i noc, bez żadnych poprawek, także jest moc! W każdym bądź razie gorąco Wam ją polecam!!! Jeśli macie jakieś pytania co do niej to piszcie śmiało. :)

Tutaj kolor i numer :)



A teraz czas na nowości z Rossmanna 💓



W sumie takimi 100% nowościami dla mnie są trzy produkty, a mianowicie rozświetlacz w sztyfcie, rozświetlacz pod łuk brwiowy, oba od Lovely, a także baza hypoalergiczna matująco-wygładzająca od Bell, jeśli je już wypróbowałyście dajcie znać :) Niżej ich numery :) A jeśli chodzi o numer rozświetlacza pod łuk brwiowy to chyba 1, ale nie jestem pewna, w każdym razie ten bardziej wpadający w róż.

Numer bazy:


Numer rozświetlacza w sztyfcie:


Co do reszty kosmetyków są mi doskonale znane i lubiane (był już wpis o tych produktach na instagramie)w szczególności matowe szminki w płynie od Wibo, są przecudowne, mam 3 kolory i każdy jest genialny, ale róż w obu odcieniach i tak rządzi :D Jak już wspomniałam są one matowe, z racji tego, że mają dołączoną szpatułkę którą się super nakłada je na usta, nie potrzeba do nich dodatkowo konturówki. Utrzymują się cały dzień, bez żadnych poprawek, są moimi ulubieńcami, ogólnie nie wysuszają ust, lecz jednak przy używaniu ich przez dłuższy czas 7 dni w tygodniu non stop np. przez pół roku, zaczynają to robić, gdyż usta przyzwyczają się do niej, zresztą jak każdy inny kosmetyk do naszej skóry, dlatego jest potrzebna zmiana na inne. Lecz ogółem są fantastyczne i gorąco je polecam!
Kolory, które mam:


Jeśli chodzi o korektor jest on rewelacyjny, zarówno kryje oznaki zmęczenia, jak i niedoskonałości (przynajmniej ja go przeznaczam także do tej drugiej czynności). Pasuje do każdego podkładu, tworzy z nim idealną całość.
Numerek, który mam:

Ostatnią rzeczą z moich nowych nabytków jest bezbarwny żel do brwi od Wibo, kiedy brwi są już wykonturowane, zrobione na cacy jest idealnym wykończeniem, trzyma je w szachu, przez cały dzień. Sprawdza się również sam, po to żeby je ułożyć, dla moich brwi to wybawienie szczególnie rano, gdy są tak nieokrzesane. :D

No i to by było na tyle, dajcie znać czy używałyście tych produktów i co o nich sądzicie.

Do następnego razu! Dobrej nocy! 💋💋💋



Komentarze

Popularne posty